Autor: Nicholas Sparks
Tytuł: Dear JohnRok wydania: 2006
Opis: John, po skończeniu szkoły zaciąga się do wojska, na wakacje postanawia przyjechać do domu, do ojca, w odwiedziny, a że akcja rozgrywa się w Karolinie północnej, to morze, porty i te sprawy. Poznaje Savannah, młodą studentkę pedagogiki w dość nietypowych okolicznościach. Mianowicie on poszedł sobie poserfować, później wszedł na molo i rozglądał się w stronę horyzontu, a w tym czasie ona ze znajomymi stała kawałek dalej, jej znajomy strącił jej torbę z poręczy a John bohaterskim czynem wskoczył za nią do wody i ją wyłowił i tak zaczął się romans. Savannah jest wolontariuszką, pomaga w budowie domów dla biednych. John póki jeszcze był w domu to jej pomagał. Spędzali ze sobą praktycznie każdą wolną chwilę. Z ojcem nie dogadywał się od lat. Dopiero później studentka odkryła dlaczego. Ich problemy w związku zaczęły się wraz z przedłużeniem służby John'a.
Ogółem, jest to bardziej romansidło, ale zawiera dużo opisów wojennych (wtedy kiedy John był na służbie). Według mnie jest to wada bo nie lubię tej tematyki. Jednak jest to też dramat, sytuacja ojca głównego bohatera, oraz wątek z przyjacielem Savannah. Postacie w odróżnieniu od filmu są inne głównie wizualnie. Książkę mi czytało się dość ciężko, ale nadal twierdzę, że jest godna polecenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz